Łysienie angdrogenowe to koszmar mojego życia. Stopniowa utrata włosów, a przede wszystkim świadomość nieodwracalności tego procesu, bardzo wpłynęły na moją pewność siebie i samoocenę. Mocno zmniejszył się mój zapał do życia i beztroska radość z bycia kobietą. Może nie chowam się jeszcze do mysiej dziury, ale na pewno patrzę na świat z mniejszym entuzjazmem, a mój dystans zamienił się w zbyt daleko posunięte zaniechanie i apatię...
Łysienie angdrogenowe to koszmar mojego życia. Stopniowa utrata włosów, a przede wszystkim świadomość nieodwracalności tego procesu, bardzo wpłynęły na moją pewność siebie i samoocenę. Mocno zmniejszył się mój zapał do życia i beztroska radość z bycia kobietą. Może nie chowam się jeszcze do mysiej dziury, ale na pewno patrzę na świat z mniejszym entuzjazmem, a mój dystans zamienił się w zbyt daleko posunięte zaniechanie i apatię...